poniedziałek, 6 stycznia 2014

Prolog


Hermionę obudziły pierwsze promienie słońca padające na jej twarz, więc obudziła się z niezadowoleniem, a jej piękne okolone wachlarzem czarnych i gęstych rzęs oczy ukazały się światu. Wpatrywała się w sufit, rozmyślając nad swoim snem. Nadal miała przed oczami sceny ze swojego snu: spacer nad brzegiem oceanu z mężczyzną, którego twarzy nie mogła sobie przypomnieć. Pamiętała jedynie cudowny uśmiech, jakim ją obdarzał – miły, zawadiacki, ciepły, i dotyk dłoni, która, mimo że była zimna, dostarczała jej wiele ciepła. Poczuła ucisk w podbrzuszu, pokręciła głową, by odgonić te myśli. Musi być skupiona, dzisiaj odbędą się pierwsze zajęcia w nowym roku szkolnym.
Hermiona usiadła na łóżku, przeciągnęła się, mrucząc jak kot, po czym zabrała swoje rzeczy i poszła do łazienki. Odkręciła kurek z ciepłą wodą, zdjęła z siebie ubranie i weszła pod wodny strumień.
– Ach, mam już szesnaście lat, mogłabym w końcu znaleźć kogoś, z kim mogłabym chodzić na spacery po plaży – szepnęła do siebie, namydlając całe ciało. Gładka skóra była miła w dotyku.
Gdy skończyła, podeszła do lustra i przyjrzała się swojemu odbiciu. Brązowe kręcone włosy spadywały jej na ramiona, zasłaniając piersi. Malinowe usta były lekko rozchylone, a brązowe oczy taksowały całe ciało dziewczyny. Przygryzła wargę. Wzięła głęboki oddech i odwróciła wzrok od swej nagości. Nie powinnam myśleć o takich rzeczach, tak nie można, pomyślała. Ubrała się w szkolne szaty i zeszła na śniadanie.
W Wielkiej Sali panował wielki harmider. Wszyscy rozmawiali, śmiali się, dzielili wrażeniami z wakacji. Zaobserwowała w oddali Rona i Harry’ego, dwóch najlepszych  przyjaciół, którzy jej machali. Uśmiechnęła się szeroko i podeszła do nich wdzięcznym krokiem. Usiadła naprzeciwko chłopaków. Nałożyła na talerz trzy tosty francuskie na maśle z syropem klonowym i wzięła dużego gryza. Już sięgała po sok dyniowy, by popić śniadanie, ale Ron postawił przed nią kubek z jakimś napojem. Spojrzała na niego zaskoczona.
– Co to jest? – zapytała.
– Sok truskawkowo-pomarańczowy. – Ron się uśmiechnął. – Zamówiłem wczoraj u skrzatów specjalnie dla ciebie.
Hermiona zmarszczyła brwi i przyjrzała się cieczy. Kątem oka dostrzegła, że Harry z poważną miną przygląda się przyjacielowi. Nie zważając na to, wzięła kubek do ręki i przystawiła go do ust. Ron patrzył na nią oczekująco, co trochę ją zdziwiło. Przymknęła powieki i wzięła duży łyk soku.
– Ha, ha, ha, ha! – usłyszała głośny śmiech dochodzący od wejścia do Wielkiej Sali. Odwróciła się natychmiast w tamtą stronę – Draco Malfoy wszedł do pomieszczenia w blasku promieni słonecznych padających zza jego pleców, a  obok niego znajdowała się reszta Ślizgonów. Chłopak uśmiechał się zadziornie. Hermiona przełknęła w końcu sok i nagle uderzyło w nią gorąco, serce przyspieszyło i nie mogła oderwać wzroku od Dracona. Chciała wstać i pobiec do niego, chciała poczuć jego ciepło, chciała zasmakować jego ust. Jednak się powstrzymała. Dłonie miała spocone, całe ciało było podekscytowane i podniecone widokiem młodego Ślizgona. Malfoy spojrzał w jej stronę, a ona już wiedziała, czyj był ten uśmiech ze snu.
Tymczasem Ron i Harry patrzyli na Hermionę z szeroko otwartymi oczami i nie mogli uwierzyć w to, co właśnie się stało.

11 komentarzy:

  1. Przede wszystkim dziękuje za komemtarz u mnie na blogu :)
    Tekst... Cóż moim zdaniem bardziej nadawałby się do rozdziału pierwszego niż do prologu, chociaż to tylko moja osobista opinia ;)
    Ogólnie hardzo fajnie, choć jest jedna rzecz, ktora straszni denerwuje - powtórzenia
    Niby nic wielkiego, a przeszkadza :P jest to kwestia jegnorazowego przeczytania tekstu :)
    Pozdrawiam, Ludum

    OdpowiedzUsuń
  2. SUUUPER :-) Bardzo mi się podoba ale te powtórzenie rzeczywiście troche przeszkadzają... Nie mogę się doczekać 1 rozdziału!! Pozdrawiam,
    -Reina

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo podoba mi się ten prolog. Ciekawe, że niespodziewanie Hermiona zakochała się w Ślizgonie. I co Draco do niej czuje? Jestem ciekawa dalszego rozwoju wydarzeń.
    Zapowiada się tutaj całkiem ciekawa historia. Pozdrawiam i czekam na pierwszy rozdział.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  5. Hmmm... No pomijając fakt iż niszczą mnie opisy jak ten po kąpieli ponieważ tworzą postać bez skazy to całkiem nieźle. Nie mogę na razie powiedzieć zbyt wiele ale obstawiam iż będzie to nietuzinkowe opowiadanie - nie zawiedź mnie ;). Nie wiem jak jest teraz aczkolwiek za moich starych czasów (xD) prosiło się o powiadomienia i właśnie o to proszę - nachaju.chan@gmail.com
    Pozdrawiam i życzę dużo weny

    OdpowiedzUsuń
  6. Super piszesz. Z niecierpliwością czekam na NN

    OdpowiedzUsuń
  7. Wspaniale piszesz, zaciekawiłas mnie. Czekam na nn. I zapraszam do siebie. Chciałabym poznać twoją opinie hermionariddle-dracomalfoy.blogspot.com

    Pozdo i dużo weny życzę Tonks

    OdpowiedzUsuń
  8. Wow, opowiadanie niesamowicie oryginalne. Wszystko zaczyna się od jakiegoś eliksiru! Tylko dlaczego ktoś miałby go nalewać? To Ron, prawda? Ah! Kumam. Amortencja, chciał żeby Hermiona spojrzała na niego i się zakochała, czyż nie? A tym czasem wbija taki Malfoy i niweczy Weasleyowskie plany! No i dobrze. Ron chamsko rozpoczyna swoje uczestnictwo w opowiadaniu :/
    "Hermionę obudziły pierwsze promienie słońca padające na jej twarz, więc obudziła się" powtórzenie ;> skoro już ją obudziły, to nie trzeba pisać, że się obudziła ;D
    "Wpatrywała się w sufit, rozmyślając nad swoim snem. Nadal miała przed oczami sceny ze swojego snu:" powtórzenie c:
    "W Wielkiej Sali panował wielki harmider." namnożenie wielkości :D
    "Zaobserwowała w oddali Rona i Harry’ego" hę? Zaobserwować można, że niedźwiedzie polarne chodzą samotnie :D Może "zauważyła, dostrzegła"? c;
    Zwróć uwagę na powtórzenia przy kolejnym rozdziale. Można zawsze wykorzystać słownik synonimów - przydatne stworzenie, mi bardzo pomaga. Poza tym trochę Ci się mnożą zaimki, ogarnij te czwane bestie, bo rozszarpią opowiadanie i pomimo naprawdę ciekawie zapowiadającej się historii, tekst będzie raczej średni c:
    Oczywiście, nie miałam na celu Cię urazić, chciałam tylko wskazać, co mogłabyś poprawić, żeby czytało się genialnie ;>
    Poza tym masz bardzo fajny styl i z pewnością ciekawą koncepcję na Dramione ;D Czekam niecierpliwie na kolejny rozdział! ;3
    Proszę też, wprowadź opcję "obserwuj" - będzie przyjemniejszy dostęp do Twojego bloga ;> Do tego czasu poinformuj mnie o rozdziale pierwszym c:
    Pozdrawiam i życzę duuużo weny i radości z pisania - przecież o to w tym wszystkim chodzi :D
    ~ no-rules-in-my-world.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  9. Kiedy 1 rozdział???
    Zaciekawiłaś mnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Jeśli będziesz kontynuowała ten blog to daj znać tutaj:
    http://unfulfilled-dreams-of-a-fallen-angel.blogspot.com/p/spam.html

    OdpowiedzUsuń
  11. Bardzo fajnie piszesz. Historia wciąga i nie można się od niej oderwać. Czekam na ciąg dalszy. Obserwuje i w wolnej chwili zapraszam do mnie - dopiero zaczynam, ale będzie u mnie bardziej pikantnie:)

    Fantazyjna
    mysli-bez-cenzury.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń